1.11. -UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

               1.11. czwartek  – UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

9.00    LUNTEREN  : MSZA W INTENCJI PARAFIAN ( w języku holenderskim ),różaniec

17.00 –UTRECHT: spotkanie modlitewne na cmentarzu sw. Barbary,przy polskich grobach

ADRES : St.Barbara cemetery. Prinsesselaan 2A.   3583 GZ Utrecht

19.00 – UTRECHT :Msza Św. w  naszym kościele ,poprzedzona ( 18.30)modlitwą wypominkową, okazją do spowiedzi.

2.11. piątek  OOSTERBEEK k.Arnhem 19.00: Msza sw. polowa na cmentarzu,gdzie spoczywają  polscy zołnierze.

ADRES: Van Limburg Stirumweg 35        6861 WL Oosterbeek

UWAGA –  W TYM DNIU, 2.11.  – NIE MA MSZY W UTRECHCIE !!!

3.11.sobota  LUNTEREN – 1. sobota miesiąca listopada

8.00 – adoracja Najsw. Sakramentu, rozważanie jednej części różanca, spowiedź.

9.00 – Msza sw. ku czci Matki Bożej- zapraszamy wszystkich członków Bractwa Zywego Rozanca.

Powstała 3. Grupa Różańcowa.Oddajmy cześć Maryi,spotkajmy się, poznajmy się !

 

Szanujemy tradycje i sposób wyrażania kultury przez innych, ale powiedzmy jedzenie na grobach, tak jak się robi na Wschodzie, czy rozlewanie koniaku na grobowcu jak robią Romowie, jest nam trochę obce.

Jak powinniśmy przeżywać święto Wszystkich Świętych? Radośnie czy smutno – końcu w polskiej tradycji odwiedzamy wtedy groby bliskich zmarłych.

My mamy troszkę inny sposób wyrażania radości w kulturze polskiej czy europejskiej w stosunku na przykład do Latynosów. Wszystkich Świętych to jest święto, które dla chrześcijanina, który kiedykolwiek w jakikolwiek sposób doświadczył radości paschalnej, będzie związane z Wielkanocą, ze Zmartwychwstaniem Chrystusa. Dlatego, że Wszystkich Świętych jest jakby refleksem, odblaskiem tego, że Chrystus zmartwychwstał.

Zmartwychwstał dla nas, pokonał śmierć, śmierć została zniszczona. Jeśli ktoś kiedykolwiek przeżył radość Wigilii Paschalnej, radość spotkania z Chrystusem, zwycięzcą śmierci, w różny sposób – czy to było poprzez przebaczenie grzechów, czy poprzez odnalezienie na nowo nadziei, radości życia, pojednania się z innymi, to wtedy też będzie inaczej spoglądał na ten wycinek życia ludzkiego jakim jest śmierć. Jeśli nie będziemy mieli nadziei to będziemy robić wszystko, żeby życie jak najbardziej odseparować od śmierci. Śmierć staje się czymś obcym wtedy, czymś co trzeba przenieść do innego wymiaru. I albo ludzie to robią banalizując śmierć, przenosząc ją do świata wirtualu, gier komputerowych, baśni, mitów, albo śmierć jest tak udramatyzowana, że staje się koszmarem, czymś czego człowiek boi się dotknąć nawet intuicją, myślą.

Natomiast jeśli my wierzymy i przyjmujemy, że Chrystus przyjął w całości człowieczeństwo, przeżył je od samego poczęcia, aż do śmierci na krzyżu, to znaczy że każdy wycinek, każdy centymetr życia ludzkiego jest przez Chrystusa odnowiony. Tak samo dla nas śmierć będzie pewnym elementem życia, pewnym sposobem przeżywania swojego człowieczeństwa. Niektórzy ludzie wierzący nie raz mi mówili, że śmierć ma wygląd zewnętrzny brzydki tylko dla innych – obserwatorów. Natomiast ten, który umiera nie widzi swojej śmierci tylko przechodzi do innego wymiaru życia, jakby przepływa na inny brzeg. Sam tego doświadczyłem kilka dni temu, kiedy towarzyszyłem mojemu przyjacielowi, bratu, wierzącemu, który chorował na raka i zdążyłem, udało mi się jeszcze z nim, jak się okazuje półtorej godziny przed jego śmiercią, spotkać.

Był spokojny, odmówiliśmy razem koronkę do Bożego miłosierdzia. Był jak to się mówi takim człowiekiem na tak, nastawionym do wszystkiego pozytywnie. Nie miał w sobie jakiegoś lęku. Zastanawiało mnie tylko, dlaczego kiedy modlimy się razem to on wpatruje się w jakiś punkt u góry. Pomyślałem, że coś dostrzegał na suficie, potem kiedy się dowiedziałem, że Jurek odszedł, to pomyślałem sobie, że on już miał jakieś spotkanie, on już widział coś co dla ludzi żyjących się nazywa śmiercią, a dla człowieka, który sam w tym uczestniczy jest przejściem do innego życia.

Czy kiedy myślimy o świętowaniu nie mylimy tego czasem z imprezowaniem?

Szanujemy tradycje i sposób wyrażania kultury przez innych, ale powiedzmy jedzenie na grobach, tak jak się robi na Wschodzie, czy rozlewanie koniaku na grobowcu jak robią Romowie, czy powiedzmy taniec, czy wykopywanie nawet zmarłych jak robią to na Madagaskarze jest nam trochę obce. Mamy inny sposób świętowania. Chrześcijański sposób świętowania nieraz nie potrzebuje takiego szumnego wyrazu tak jak to robią poganie. Dla pogan świętowanie to jest szaleństwo. Trzeba oszaleć, trzeba stracić głowę, ale po co? Żeby nie myśleć, żeby poddać się jakiejś anestezjologii ludycznej.

Natomiast dla chrześcijanina święto to jest wtedy, gdy jest ono wewnętrzne. Kiedy świętuję? Kiedy przeżywam piękne spotkania, albo kiedy czuję się pojednany. Przypomina mi się teraz przykład ze św. Antoniego Pustelnika, że kiedy on odszedł na pustynię to nie chciał doświadczać jakiegoś heroizmu w sobie. Nie chciał udowadniać sobie, że jest nie wiadomo jak wytrwały i święty. On chciał w sobie doświadczyć na pustyni zwycięstwa Chrystusa w walce moralnej – nad pokusą, nad grzechem. Natomiast w pewnym momencie poczuł potrzebę, żeby z pustyni przenieść się na cmentarzysko i mieszkał przez jakiś czas pomiędzy grobowcami mumii. Wydawałoby się, że to jest kompletne wariactwo, natomiast on sam dotarł do takiego momentu, że potrzebował doświadczyć, przeżyć w sobie zwycięstwo Chrystusa zmartwychwstałego na lękiem przez śmiercią do którego się dokopał, do którego doszedł.

My wszyscy mamy w sobie tę warstwę, wszyscy się boimy, mamy taki lęk metafizyczny przed śmiercią, który dotyczy nie tylko śmierci fizycznej, ale różnych warstw umierania. Zwłaszcza takiego egzystencjalnego związanego z odrzuceniem, z samotnością i przede wszystkim z brakiem miłości. Tutaj, w tym miejscu potrzebujemy spotkania z autorem życia. Z kimś kto życia doświadczył i to w pełni. Tutaj potrzebujemy Chrystusa.

I dlatego jeśli chrześcijanie we Wszystkich Świętych, po przeżytej Eucharystii, czyli po spotkaniu z Chrystusem zmartwychwstałym, idą odwiedzać groby swoich bliskich i kładą tam kwiaty i zapalają znicze to może wiązać się nawet nieświadomie z czymś podobnym, że takiego dnia uczestniczymy w pewnym przywileju, czyli możliwości doświadczenia zwycięstwa Chrystusa w zetknięciu się ze śmiercią najbliższej osoby, albo osoby znajomej.

Przy okazji warto podkreślić też piękną polską tradycję, która sprawia, że cmentarze w dzień Wszystkich Świętych przypominają ogród – piękny ukwiecony i rozpalony światłami ogród. To bardzo pięknie widać nie tylko zboku, ale przede wszystkim z góry, z samolotu, co przypomina też fakt, że w ogrodzie Jezus Chrystus został pochowany i w ogrodzie dał się rozpoznać po raz pierwszy jako zmartwychwstały.

Polacy będą modlić się za Kościół w Holandii | eKAI.pl
         BARDZO KRÓTKA MODLITWA W INTENCJI HOLANDII:
    MODLIMY SIĘ  W DNIACH PRZED SWIĘTEM WILLIBRORDA 29.10 . – 6.11. 2018
„Boże, który przez posługę św. Willibrorda udzieliłeś narodowi holenderskiemu tej łaski, że jako niewierzący przyjął wiarę, a grzeszny stał się usprawiedliwionym, i ze swej niedoli doszedł do zbawienia; ześlij mu owoce swych trudów, wspomóż swymi darami, aby tym, którzy otrzymali usprawiedliwienie dzięki wierze, nie zabrakło mocy wiary.
Boże, który zechciałeś wyznaczyć świętego biskupa Willibrorda do głoszenia Twojej chwały poganom, aby mogli zostać w pełni przyjęci jako dzieci Boże, daj, prosimy, byśmy za jego wstawiennictwem wytrwale spełniali Twoją wolę i by w naszych czasach lud, który Ci służy, wzrastał w zasługach i liczebności. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Święty Willibrordzie, zechciej orędować za nami, aby naród holenderski otrzymał nową łaskę ponownego odkrycia skarbu wiary katolickiej”.
Dołączamy do tej modlitwy  3 Zdrowaś Mario…

Liczba ateistów w Holandii po raz pierwszy przekroczyła 50%

w dniu października 24, 2018

Według opublikowanych właśnie danych Centralnego Biura Statystycznego w 2017 roku liczba osób przyznających się do wyznawania jakiejkolwiek religii spadła po raz pierwszy do 49%. Rok wcześniej było to 50%, a dwa lata wcześniej — jeszcze 54%. Tym samym po raz pierwszy od początku badań, a można uznać, że w ogóle w historii, liczba obywateli tego kraju, nie wyznających żadnej religii, doszła do 51%. Statystyka uwzględnia osoby, które ukończyły 15. rok życia.

Spadła też ponownie ilość osób uczęszczających na nabożeństwa. W roku 2017 w nabożeństwie (w ramach jakiejkolwiek religii) brało udział przynajmniej raz w miesiącu 16% obywateli Holandii. Pięć lat wcześniej — 17%. Dobra wiadomość jest taka, że tempo spadku wyhamowuje w porównaniu z poprzednimi latami. Bardzo zła wiadomość jest taka, że ten spadek dotyczy wyłącznie katolików. Wśród protestantów i muzułmanów spadku liczby uczestników nabożeństw się nie obserwuje.Wśród wierzących największą grupę stanowią katolicy: 24%. 15% to protestanci dzielący się na trzy odłamy: Holenderski Kościół Reformowany 6%, Kościół Protestancki w Holandii również 6%, Kościół Reformowany 3%. Muzułmanów jest 5%, a ostatnie 6% (procenty dodają się do 49) stanowią żydzi, buddyści i inni.

78% Holendrów w ogóle nie uczestniczy w żadnych nabożeństwach lub czyni to wyjątkowo.

Wśród wierzących liczba kobiet nieco przeważa nad mężczyznami. Płeć piękna też częściej chodzi na nabożeństwa. Znacznie więcej wierzących jest wśród osób nisko (64% wierzy, 20% uczęszcza) niż wysoko (37% wierzy, 12% uczęszcza) wykształconych.

Najsmutniejsze są dane dotyczące wieku. Wśród najstarszych Holendrów (powyżej 75. roku życia) wierzących jest 71%, a 34% uczęszcza na nabożeństwa. Wśród najmłodszych (do 25. roku życia) do jakiejkolwiek religii przyznaje się tylko jedna trzecia, a 13% uczęszcza na nabożeństwa. Można zrozumieć kardynała Eijka, który przewiduje konieczność zamknięcia ponad 90% kościołów w swojej diecezji

Ale nie musi się tak stać. Bóg ma władzę nad wszystkim, także nad statystyką. Po to się modlimy, także na tym blogu, żeby nadprzyrodzone wygrało z cyferkami 🙂 Zapraszam do Bardzo Krótkiej Nowenny o nawrócenie Holandii, którą zaczynamy już w najbliższy poniedziałek!

Źródło: katholieknieuwsblad.nl

 

Holandia: zabijanie chorych będzie jeszcze łatwiejsze. Lekarzowi wystarczy gest pacjenta

Holandia: zabijanie chorych będzie jeszcze łatwiejsze. Lekarzowi wystarczy gest pacjenta

Fot. MAXPPP/Forum
#EUTANAZJA    #ŚMIERĆ    #CHORY    #HOLANDIA    #ZABIJANIE    #LEKARZ    #PRAWO    #RODZINA

Eutanazja jest w Holandii legalna od 2002 roku. Zdaniem koryfeuszy cywilizacji śmierci dostęp do „śmierci na życzenie” jest jednak wciąż zbyt ograniczony. Nowe zmiany mają ułatwić zabijanie najciężej chorych.

 

Zabicie świadomego chorego jest w Holandii możliwe po uprzednim uzyskaniu jego „dobrowolnej” zgody. Trudność zachodziła jednak w przypadku, gdy mający zostać uśmierconym pacjent nie mógł jasno wyrazić swojej woli. Prokuratura w Arnheim na wschodzie kraju zdecydowała teraz, że lekarzowi wystarczy zaobserwowanie kiwnięcia głową lub uszczypnięcia w rękę, by uzyskać zgodę pacjenta na zabicie go. Taki werdykt zapadł w sprawie 72-latki chorej na raka.

 

Kobieta na dwa dni przed śmiercią przeszła wylew krwi do mózgu i zapadła w śpiączkę. Pytana, czy chce zostać uśmiercona, odpowiedziała potakującym kiwaniem głową oraz uszczypnięciem w rękę. Jeszcze przed wylewem kilkukrotnie wskazywała zajmującemu się nią lekarzowi, że ma odebrać jej życie; jej sytuację zdrowotną oceniano jako beznadziejną. Miała cierpieć w sposób „nie do zniesienia” a leczenie było niemożliwe.

 

W 2017 roku odnotowano w Holandii 6600 przypadków eutanazji. To wzrost o ponad 8 proc. względem roku poprzedniego. W styczniu roku 2018 pogłębioną debatę o zabijaniu chorych osób wywołała sprawa 29-letniej Aurelii Brouwers, której lekarze zapisali śmiercionośny środek. Kobieta nie była nieuleczalnie chora; miała problemy psychiczne.

Źródło: Katholisch.de


Read more: http://www.pch24.pl/holandia–zabijanie-chorych-bedzie-jeszcze-latwiejsze–lekarzowi-wystarczy-gest-pacjenta,63802,i.html#ixzz5VQPUR3MS

 

https://www.youtube.com/watch?v=JA0V6-dkMPE

1.11. czwartek  – UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

9.00    LUNTEREN  : MSZA W INTENCJI PARAFIAN ( w języku holenderskim ),różaniec

17.00 –UTRECHT: spotkanie modlitewne na cmentarzu sw. Barbary,przy polskich grobach

ADRES : St.Barbara cemetery. Prinsesselaan 2A.   3583 GZ Utrecht

19.00 – UTRECHT :Msza Św. w  naszym kościele ,poprzedzona ( 18.30)modlitwą wypominkową, okazją do spowiedzi.

2.11. piątek  OOSTERBEEK k.Arnhem 19.00: Msza sw. polowa na cmentarzu,gdzie spoczywają  polscy zołnierze.

ADRES: Van Limburg Stirumweg 35        6861 WL Oosterbeek

UWAGA –  W TYM DNIU, 2.11.  – NIE MA MSZY W UTRECHCIE !!!

3.11.sobota  LUNTEREN – 1. sobota miesiąca listopada

8.00 – adoracja Najsw. Sakramentu, rozważanie jednej części różanca, spowiedź.

9.00 – Msza sw. ku czci Matki Bożej- zapraszamy wszystkich członków Bractwa Zywego Rozanca.

Powstała 3. Grupa Różańcowa.Oddajmy cześć Maryi,spotkajmy się, poznajmy się !

Uroczystość Wszystkich Świętych

Czwartek, 1 listopada 2018roku, XXX tydzień zwykły, Rok B, II

CZYTANIA

Największym sukcesem życia chrześcijańskiego jest świętość, a nieosiągnięcie świętości to największa porażka życia. Świętość bowiem trawa wiecznie. Świętość to bliskość Boga. Świętość jest dla wszystkich, ale czy jej chcemy, czy jej pragniemy, czy ją zdobywamy każdego dnia?

 

Dzisiejsza uroczystość Wszystkich Świętych zaprasza nas jakby w naturalny sposób do mówienia o świętości i wzbudzenia w sobie na nowo pragnienia tej świętości.Wiemy, że jako chrześcijanie dosłownie wszyscy, jak jeden mąż, jesteśmy powołani do świętości. Świętych kanonizowanych jest wielu, ale zdecydowanie większa jest liczba tych niekanonizowanych, tych zwyczajnych, prostych chrześcijan, którzy otwierają swoje serce dla Boga i dla jego łaski, których spotykamy wręcz każdego dnia w naszym życiu. Papież Franciszek mówi:

„Lubię dostrzegać świętość w cierpliwym ludzie Bożym: w rodzicach, którzy z wielką miłością pomagają dorastać swoim dzieciom, w mężczyznach i kobietach pracujących, by zarobić na chleb, w osobach chorych, w starszych zakonnicach, które nadal się uśmiechają. W tej wytrwałości, aby iść naprzód, dzień po dniu, widzę świętość Kościoła walczącego. Jest to często «świętość z sąsiedztwa», świętość osób, które żyją blisko nas i są odblaskiem obecności Boga, albo by użyć innego wyrażenia, są «klasą średnią świętości»”.

 

Papież Franciszek w swojej najnowszej adhortacji, pt. „Cieszcie się i radujcie”, która jest dokumentem o świętości, zaprasza nas wszystkich, abyśmy zapragnęli świętości. Pisze, że świętość dotyczy wszystkich ludzi bez wyjątku. Nie ma, nie istnieje świętość drugiej klasy. Powołanie to nie jest sprawą ludzi uprzywilejowanych. Nie można odnosić się do jakiegoś wyjątkowego życia. Jezus, kiedy zaprasza nas do tego, abyśmy byli doskonali jak Ojciec w niebie, nikogo nie wyklucza. Bóg w jednakowej mierze powołuje do świętości. Nie ma chrześcijan drugiej klasy. Owszem świętość, do której wzywa Bóg, jest celem znajdującym się wysoko, ale jest celem osiągalnym. To powołanie do świętości jest realizowane na różnych drogach życia: kapłańskiego (jak np. św. Jan Paweł II, św. Paweł VI, św. Jan XXIII), zakonnego (jak św. Matka Teresa z Kalkuty), rodzinnego (jak święci rodzice św. Teresy z Lisieux), młodego człowieka i dorosłego, starego i chorego. Są to specyficzne drogi, indywidualne dla każdego.

 

Wyróżniamy tyle powołań, jak wiele jest osób. Powołanie do świętości jest zatem wielobarwnym obrazem i konkretyzuje się ono z biegiem życia. Aby powołanie do świętości mogło wzrastać trzeba stworzyć odpowiednie warunki dla jego powstania i rozwoju. Najlepszym środowiskiem wzrostu ku świętości jest rodzina, która otwiera się na Boga i współpracuje z Jego łaską. Podjęcie tego wyzwania jest niemożliwe bez łaski Bożej. Wszelki wysiłek ze strony człowieka, gdyby nie był przyobleczony łaską, na nic się nie przyda w drodze do świętości. To dzięki łasce jesteśmy w stanie pokonywać wszelkie przeszkody na tej drodze, zarówno te zewnętrzne, jak i wewnętrzne.

 

Franciszek we wspomnianej adhortacji podkreśla, że „świętość potrzebuje modlitwy, w przeciwnym wypadku sam ludzki wysiłek nie pozwoli na osiągnięcie doskonałości, o jaką chodzi Bogu”. Nie można zastąpić relacji z Bogiem relacją ze światem; człowiek nie osiąga Boga, zajmując się tylko światem. Zauważmy, że nikt nie rodzi się w kościele jako prezbiter lub zakonnik, ale jako świecki, dlatego nie wolno zapominać, że Bóg powołuje ludzi w ich środowiskach, by tam realizowali powołanie, by tam się uświęcali.

 

Mówiąc o świętości, nie wolno zapomnieć o „nieprzyjaciołach świętości”, o których pisze papież. Wśród nieprzyjaciół są: mentalność konsumpcyjna (która traktuje człowieka jak przedmiot, odbierając mu niejednokrotnie godność), następnie małoduszność, brak odwagi i ukryta pokusa ucieczki w bezpieczne miejsca. Papież po imieniu nazywa szatana, który jest osobą gotową do przemocy, byleby przeszkodzić człowiekowi w drodze do świętości. Dlatego ważna jest walka, czujność i rozeznanie dla tych, którzy pragną świętości.

 

Co sprawia, że świętość jest możliwa? Świętość nie jest trudna dla tych, którzy kochają. Ona jest bezinteresownym darem z siebie dla drugiego. Święty odzwierciedla życie Jezusa w sobie samym. Tak jak to uczynił, dla przykładu, nasz wielki św. brat Albert Chmielowski. To on powiedział: „Być dobrym jak chleb, który leży na stole i każdy kto chce, może go ukroić”. On nie tylko powiedział, ale żył jak chleb dla bezdomnych, ubogich Krakowa.

 

 

Na zakończenie, odwołując się do adhortacji o świętości, warto uświadomić sobie drogę do świętości, która jest drogą Ewangelii:

Bycie ubogim w sercu to właśnie jest świętość.

Reagowanie z pokorną łagodnością – na tym polega świętość.

Umiejętność płakania z innymi to jest świętość.

Godne i spragnione poszukiwanie sprawiedliwości jest świętością.

Miłosierne postrzeganie i działanie jest świętością.

Zachowywanie serca w czystości od wszystkiego, co plami miłość, jest świętością.

Rozsiewanie pokoju wokół nas jest świętością.

Akceptowanie codziennie drogi Ewangelii, pomimo że przynosi nam ona problemy, to jest świętość.

Wykładowca liturgiki w Wyższym Seminarium Duchowym Redemptorystów w Tuchowie
oraz Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów – Tuchów

o. Ryszard Bożek CSsR

 

powstała Polska Grupa AA – „PANORAMA”  w VEENENDAAL

Adres : Dr Colijnstraat 70

3904 ET VEENENDAAL

Spotkania – w soboty , o godzinie 19.00

Telefony kontaktowe: Krzysztof – 06.15.94.74.89 / Krystian 0031-6.33.27.92.99

Jacek – 0031-6.15.00.46.87

AA- to wspolnoty ludzi,którzy spotykają sie,aby osiagnąć i utrzymać trzeźwość.Warunek uczestnictwa – pragnienie zaprzestania picia alkoholu.Nie ma żadnych skladek za członkostwo .

*********************************************************************

ISTNIEJE PUNKT NIEODPŁATNEJ POMOCY PRAWNEJ W UTRECHCIE

prowadzony przez fundację BARKA.

Adwokat swiadczy darmowe konsultacje prawne w językach : polskim, holenderskim oraz angielskim.

Wymagana jest Rejestracja na spotkania: Alicja Serafin-Pospiech,Fundacja Barka NL.

Telefon 0031 682 516 612 ( poniedziałek – czwartek w godzinach 10.00- 16.00)

Mail : [email protected]

Spotkania  w miejscach ( co dwa tygodnie): Noordpolderkade 161 B  2516 JD w Hadze

lub    CES Barka,Utrecht Lijsterstraat 16.

Nowenna Polaków za Kościół w Holandii

W Polsce powstała inicjatywa modlitewna za Kościół w Holandii. Od 29 października do 6 listopada pod hasłem „Bardzo krótka modlitwa o nawrócenie Holandii” chętni, za aprobatą holenderskiego biskupa Jana Hendriksa, będą modlić się „aby naród holenderski otrzymał nową łaskę ponownego odkrycia skarbu wiary katolickiej”.

– Dzisiaj naszej modlitwy i wsparcia potrzebuje już nie tylko Afryka czy Ameryka Południowa, lecz także chrześcijanie w Europie Zachodniej. Poświęćmy w najbliższych dniach kilka minut na tę króciutką nowennę za Holandię. To naprawdę niewiele – zachęca w rozmowie z KAI inicjatorka tej akcji modlitewnej dr Dominika Krupińska, historyk i teolog.

Bp Jan Hendriks, biskup pomocniczy diecezji haarlemsko-amsterdamskiej, aprobując tę nowennę, przesłał osobistą zachętę: „Święty Willibrord był wielkim misjonarzem Holandii. Módlmy się za jego wstawiennictwem, aby Holandia ponownie odkryła skarb wiary katolickiej”.

Ostatni dzień nowenny jest 6 listopada, a kolejnego dnia wypada właśnie wspomnienie tego misjonarza Holandii.

Forma proponowanej modlitwy to trzy razy „Zdrowaś Mario” rano i wieczorem z dodaniem wezwania „Maryjo, Matko moja, zachowaj mnie od grzechu śmiertelnego” lub „Przez Twoje Niepokalane Poczęcie, o Maryjo, oczyść ciało moje i uświęć duszę moją” oraz ewentualnie modlitwa do św. Willibrorda:

„Boże, który przez posługę św. Willibrorda udzieliłeś narodowi holenderskiemu tej łaski, że jako niewierzący przyjął wiarę, a grzeszny stał się usprawiedliwionym, i ze swej niedoli doszedł do zbawienia; ześlij mu owoce swych trudów, wspomóż swymi darami, aby tym, którzy otrzymali usprawiedliwienie dzięki wierze, nie zabrakło mocy wiary.

Boże, który zechciałeś wyznaczyć świętego biskupa Willibrorda do głoszenia Twojej chwały poganom, aby mogli zostać w pełni przyjęci jako dzieci Boże, daj, prosimy, byśmy za jego wstawiennictwem wytrwale spełniali Twoją wolę i by w naszych czasach lud, który Ci służy, wzrastał w zasługach i liczebności. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Święty Willibrordzie, zechciej orędować za nami, aby naród holenderski otrzymał nową łaskę ponownego odkrycia skarbu wiary katolickiej”.

Więcej informacji na blogu poświęconym sytuacji Kościoła w Holandii oraz w wydarzeniu na Facebooku.