23.lipca – 16.Niedziela zwykła

 

Ewangelia Mateusza 13,27-30

GDY SŁUDZY CHCIELI WYRWAĆ CHWASTY Z POLA,GOSPODARZ IM ZABRONIŁ.

GDYBY CHRZEŚCIJANIE PO SWOJEMU WYDAWALI WYROKI – USUNĘLIBY SZAWŁA,POCZĄTKOWO WROGA KOSCIOŁA A PÓŹNIEJ GORLIWEGO APOSTOŁA PAWŁA,POZBYLIBYSIE MAGDALENY GRZESZNICY,ODRZUCILIBY MATEUSZA, KTÓRY BYŁ CELNIKIEM,WPŁACAJACYM ZYDOWSKIE PIENIĄDZE DO RZYMSKIEGO SKARBCA.

TA LUSTRACJA ŻLE SKOŃCZYŁABY SIĘ DLA KOSCIOŁA.

ZAUFAJMY BOGU.ON NAJLEPIEJ WIE,KIEDY OSĄDZIĆ ZŁO.

 

 

CZESTO SKARŻYMY SIĘ,ŻE ZŁA PRZYBYWA.MÓWIMY: POWIETRZE ZATRUTE, NARKOMANI NA ULICACH. DAWNIEJ – TO BYŁO NIE DO POMYSLENIA.."

EWANGELIA NAS POCIESZA:ZŁO MOŻE ROSNĄĆ,ALE NIE ZADUSI DOBRA.ZBOŻE BĘDZIE ROSŁO, CHWAST ZOSTANIE SKOMPROMITOWANY..

DO BOGA NALEŻY SĄD,KTO JEST LEPSZY,A KTO GORSZY.

KIEDY OSĄDZAMY-MOŻEMY WYRWAĆ KŁOS ZAMIAST CHWASTU.

DOBRZY SĄ TROCHĘ GORSI ,A ŹLI TROCHĘ LEPSI.

                         NIEDZIELA W NASZEJ PARAFII

SOBOTA 22.07.

               17.00 – ZWOLLE

               20.00 – TIEL 

NIEDZIELA  23.07.

    9.30 – ARNHEM – O POWROT DO ZDROWIA DLA ANNY

  12.30  – UTRECHT ++HELENA I MARIAN GĘBUSIA ( 1.R.+)

  16.30 –  WEERSELO -……………………………….

  20.00 – PUTTEN – W INT. NOWOOCHRZCZONEGO ADAMA BARTŁOMIEJA

CZWARTEK  27.07. -19.00 – MSZA W LUNTEREN-o Bożą opieke dla wnuczek

PIATEK     28.07. – 19.00 – MSZA W UTRECHCIE( W INT.KAROLA,JOLANTY 

                                                                                   I FABIANA)

 

 

 

 

Kiedy nie umiemy się modlić…
O. Andrzej Prugar OFMConv 
 
Mdr 12,13.16–19; Rz 8,26–27; Mt 13,24-43
 

Nie umiemy się modlić również z tego powodu, że tracimy proporcję między dobrem a złem. Dotyczy to wydarzeń w świecie i w naszym życiu. „Pomagają” nam w takim odbiorze rzeczywistości wszelkiego rodzaju media. Po prostu widzimy więcej zła i negatywnych rzeczy, nasz umysł i serce zostaje zaciemnione: złem, skandalami, cierpieniem, bólem, wszelkiego rodzaju brakami… Wtedy „jak gąbka” przesiąkamy tym, co widzimy i słyszymy. Prawdziwa staje się maksyma łacińska: „Mali, mala, male petimus” (=jako źli, prosimy o rzeczy złe w zły sposób). 
Czy jednak zło jest dominującą rzeczywistością wokół nas? Czy świat wymknął się spod ręki Boga? Czy Bóg o nas w ogóle myśli? Czy nie obchodzi Go to, co się dzieje w świecie i w moim życiu?

 

Dzieje Apostolskie opisują pierwsze lata rozprzestrzeniania się Kościoła. Lata, w których z małego ziarenka zaczęło wzrastać wielkie drzewo, obejmujące wszystkie narody. Lata prześladowań i ucisku, współistnienia z cywilizacjami i kulturami wrogimi chrześcijanom. Kiedy Barnaba przybył do Antiochii, miasta wielu kultur i religii, którego mieszkańcy słynęli ze sprytu i bezczelności, a zepsucie Antiochii stały się w świecie śródziemnomorskim przysłowiowe, była w tym mieście tylko mała grupka chrześcijan – jak podkreślają Dzieje Apostolskie – Barnaba „zobaczył działanie łaski” (Dz 11,23). „Zobaczył łaskę” – co za przedziwne określenie: widzieć niewidzialne wśród fali zła! Słowo Boże zasiane wśród grzeszników przynosiło owce, królestwo Boże wzrastało! Apostoł widzi dobroć i moc Boga w sercach ludzi, mimo potęgi zła wokół. Dlatego Barnaba „uradował się, zachęcał wszystkich, by całym sercem wytrwali przy Panu” (Dz 11,23).

 

Według ks. prof. M. Hellera, kosmologa – „Pan Bóg myśli z ogromną precyzją i logiką. Oczywiście nie jest to logika człowieka, bo dostępne są nam jedynie jej okruchy” (Tygodnik Powszechny, 13 lipca 2008 r., s. 16).  Czy słowa naukowca oraz duchownego nie są dobrym, współczesnym komentarzem do słów Księgi Mądrości, odczytywanych w niedzielnej liturgii? „Panie, nie ma oprócz Ciebie boga, co ma pieczę nad wszystkim, abyś miał dowodzić, że nie sądzisz niesprawiedliwie. Podstawą Twojej sprawiedliwości jest Twoja potęga, wszechwładza Twa sprawia, że wszystko oszczędzasz. Moc swą przejawiasz, gdy się nie wierzy w pełnię Twej potęgi, i karzesz zuchwalstwo świadomych… Nauczyłeś lud swój tym postępowaniem, że sprawiedliwy powinien być dobrym dla ludzi. I wlałeś synom swym wielką nadzieję, że po występkach dajesz nawrócenie” (Mdr 12,13.16-17.19).

 

 

 

 

 

Trzeba dobrze wczytać się w słowa z Księgi Mądrości jak i w każde zdanie Jezusowej przypowieści o pszenicy i chwaście, aby zobaczyć, że Chrystus w przypowieściach przybliża spokojnie i rzetelnie „rzeczy ukryte od założenia świata” (Mt 13,35) w odpowiednich proporcjach. Obok dobrego nasienia istnieją chwasty; dobro i zło współistnieją, aż do czasu żniw, czyli sądu ostatecznego. To zamysł Boga, który dał nam wolność. Wszechmocna dłoń nie przestaje jednak czuwać nad nami i światem: „Potęgą władasz, a sądzisz łagodnie i rządzisz nami z wielką oględnością, bo do Ciebie należy moc, gdy zechcesz” (Mdr 12,18).

 

Jak ważne jest abyśmy cierpliwie i z ufnością czynili dobro na wzór Chrystusa, apostołów. Nie chcieli „niszczyć” zła i to czasami razem z ludźmi, nie tworzyć z Kościoła jako sekty czystych, ale byli nadzieją dla zbłąkanych i obojętnych. Chwast nigdy nie stanie się pszenicą, ale człowiek postępujący źle, może się nawrócić.  Do kogo, gdzie wróci?  Do fanatyka, który rzuca gromy na złych, życząc im śmierci i piekła, do faryzeusza, który jest ciągle lepszy od innych. Jezus zabrania Jakubowi i Janowi „sprowadzić ogień” na miasto samarytańskie (por. Łk 9,51-55), a modlitwę faryzeusza podaje jako przykład modlitwy niewysłuchanej przez Boga (por. Łk 18,9-14). Chwasty są również w naszym sercu, w działaniu i modlitwie, nie tylko u innych.

 

Należy mówić prawdę innym, ale jeszcze gorliwiej głosić Ewangelię Jezusa Chrystusa. Do tego wzywa przypowieść o siewcy, pszenicy i chwastach. Bóg siejąc ziarno królestwa, na glebie skażonej ludzkim grzechem – dał początek królestwu, które się rozwija i wzrasta. Ponieważ Bóg to czyni, każdy kto przyjmuje nasienie królestwa Bożego i Jego Siewcę – otrzymuje moc przemiany i jak zaczyn w cieście – skutecznie przemienia swoje otoczenie. Ziemia staje się bardziej przygotowana na ostateczne żniwa. Zmienia się nasz sposób modlitwy, jesteśmy pewni naszej relacji z Bogiem i Jego potęgi, cieszymy się z obecności Boga między nami, który pragnie wszystkich zbawić, modlimy się odważnie i o rzeczy wielkie. Duch Jezusa „przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami… przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” (Rz 8,26-27).

 

o. Andrzej Prugar OFMConv